Dodana: 10 listopad 2007 09:00

Zmodyfikowana: 10 listopad 2007 09:00

Nie ma porozumienia w suwalskim szpitalu

Pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach nie porozumiały się w piątek z marszałkiem województwa podlaskiego w sprawie podwyżek i nie przerwały strajku.

Pielęgniarki zaostrzyły strajk i zamiast przy pacjentach spędziły noc z czwartku na piątek w szpitalnej świetlicy. Mają strajkować do momentu zawarcia porozumienia. 
 
Przez siedemnaście dni odchodziły od łóżek pacjentów na kilka godzin. Od godz. 8 rano w czwartek strajkują bez przerwy.

W piątek marszałek województwa podlaskiego zaproponował pielęgniarkom 220 zł brutto podwyżki. Kobiety domagają się 500 zł.

Pielęgniarki i położne ze Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach strajkują już 17 dni. W strajku uczestniczy w sumie ok. 400 pielęgniarek i położnych - ponad 80 proc. wszystkich zatrudnionych w suwalskim szpitalu. Kobiety chcą podwyżki płacy o minimum 500 zł brutto od 1 października. Według nich, pieniądze mogłyby być wypłacane od nowego roku.

Po lekarzach, pielęgniarki to druga grupa zawodowa strajkująca w szpitalu w Suwałkach. Pod koniec czerwca wypowiedzenia z pracy złożyło tam ponad stu lekarzy. Pod koniec września miała nawet rozpocząć się ewakuacja chorych do innych szpitali, ale 29 września lekarze porozumieli się z dyrekcją. Lekarze zgodzili się na 800 zł podwyżki.

 za: PAP
 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook